Przedstawiam recenzję z wystawy Pani Rozalii Nowak pt. "Twarzą w twarz" oraz kilka fotek z wczorajszego pokazu rysowania portretu
Rozalia
Nowak - wystawa "Twarzą w Twarz"
Galeria
Kreatura w Poznaniu
tekst:
dr Agnieszka Balewska "Uważne Spojrzenia – Bliskiego Czucia"
Niezmiernie
miło pisać analizę artystyczną spotykając się z niezwykle natchnioną, utalentowaną i barwną postacią – osobą –
malarką: Rozalią Nowak – znaną w twórczym środowisku kulturalnego Poznania.
Artystka
na otwarciu swojej wystawy wypowiedziała znamienne przesłanie dla własnej,
aktualnej sztuki i prezentacji rysowanych i malowanych prac na wystawie
"Twarzą w Twarz" w Galerii Kreatura w Poznaniu, przypominając gościom
na wernisażu List do Koryntian św. Pawła – "Hymn o Miłości". A później
dodała iż: cała jej twórczość wypływa właśnie – dzięki i z – Tej Miłości...
Malarka
Rozalia Nowak pokazała tym razem niewielkie, ale ujmujące, delikatne prace na
kartonie – papierze – z przedstawieniami portretów jej własnych i bliskich,
znajomych i spotkanych w jej życiu osób – postaci dla niej ważnych. Artystka
posługuje się lekko i sprawnie – wodną kredką, którą kreśli: linie, kontury,
kształty oraz dopełnia i rozpuszcza barwną kredkę w wodnym roztworze – uzyskując
ciekawe, plastyczne obszary – plamy – cienie – odblaski i światłocienie na tychże,
rysowanych – malowanych twarzach.
Portrecistka wchodzi w wielokrotnie silną
oraz intensywaną rolę z osobami – nie
tylko jako obserwator, ale przede wszystkim jako słuchacz i zaufana osoba – jako przyjaciółka sobie znanych osób,
które stają się na pewien moment – jej modelami i bohaterami rysunkowych i
lawowanych prac. Malarka bowiem długo rozmawia, oraz wysłuchuje opowieści z
przeszłości i przeżytego życia spotykanych ludzi. Stara się być uważna i
precyzyjna podczas pracy z nimi – transponując twórczo owe chwile we wrażliwej
i wyczulonej relacji – uwadze – analizie i przyjaznej
obserwacji. Sama tworzy przede wszystkim dzięki sfokusowanym emocjom, jak i
swojemu niezwykłemu wyczuciu – delikatności – życzliwości.
Prezentowane
prace na kartonie pozwalają w swobodny, lekki i spontaniczny sposób spostrzegać
dzieła oraz przenosić uwagę "z punktu do punktu" ogarniając coraz
szerszą gamę akcentów i elementów, dopełnień, fragmentów składowych tych
portretowanych, symbolicznych kompozycji na opracowanych płaszczyznach. Malarka
bowiem opowiada "O człowieku", jako swoim przyjacielu - przyjaciółce
– "jej i jego twarzy" w
postaci personalnej reprezentacji i wyjątkowego "duszewnego"
spojrzenia. Ukazane zostają "blaski
ufnych oczu" i uważne oglądanie świata ze strony opisywanego rysunkiem
osoby – modela, którego uwaga zostaje ściągnięta przez obserwatora – narratora
– Rozalię Nowak i autorkę ich wyglądu na powierzchni kartonu – dzięki swojej
twórczej pasji.
Jako
malarka czerpie swoją inspirację przede wszystkim w relacji najbliższych osób –
budowanych, opartych na uczuciu, na współodczuwaniu, empatii i wrażliwości.
Jest osobą czułą i delikatną w swojej postawie bycia i trwania. Jako niemy świadek
też wobec osób cierpiących i bezbronnych. Akcentuję ten kontekst z życia
malarki, gdyż nie sposób odrywać i nie dostrzegać tychże elementów subtelności
zarówno w percepcji artystki, jak i w jej sztuce. Nie sposób też zapomnieć kim
jest Rozalia Nowak i jej charyzmat bycia osobą wierną i świadomą swojej roli,
powołania – bycia słuchaczem i odbiorcą –
interpretatorem ludzkich emocji, zwierzeń, opowieści i Historii Życia - A zwłaszcza
Jego Dramatu...
Dr Agnieszka Balewska
19.03.2016
***