czwartek, 31 grudnia 2015

Zapraszamy w dniu 5 lutego 2016r. (piątek) o

 godz. 18-tej na wernisaż wystawy 

art. Andrzeja Gniotowskiego pt. "Relacje" - 

malarstwo, grafika, fotografika, 

instalacja, poezja.

Wystawa czynna od 5 do 14 lutego 2016r. w czwartki, piątki, soboty i niedziele od godz. 17-19.



Wystawę malarstwa prof. Grzegorza Ratajczyka
pt. "Zaorana ziemia Toskanii" 
można oglądać jeszcze od 3 do 10 stycznia 2016r.
w godz. od 17 do 19 
- w niedzielę 3.01.2016 oraz od czwartku 7 stycznia 2016 
do niedzieli 10 stycznia 2016r.
ZAPRASZAMY

środa, 23 grudnia 2015

Oto recenzja z wystawy malarstwa 

Pana Prof. Grzegorza Ratajczyka:

"Myślące formy i kontemplacja struktury barw" – o twórczości
i postawie Grzegorza Ratajczyka – recenzja z wystawy
"Zaorana Ziemia Toskanii"
 w Salonie Sztuki "Kreatura"
- tekst dr Agnieszka Balewska
            Czekając na kolejne rozwijające świty dnia i na przyszłe, otulone ciepłem Słońca zmierzchy, oto właśnie w ten zimowy czas i rytm nierównych, skurczonych czasowo dni oraz wydłużonych nocy, witając jednocześnie tę niezwykłą Wigiljną Noc, cyklicznie od 2000 lat, w ten okres oczekiwania pojawia się najnowsza wystawa Grzegorza Ratajczyka - profesora malarstwa UAP w Galerii Kreatura w Poznaniu.
            Jest to prezentacja prac olejnych, która wiąże letnie wspomnienia z podróży autora do Toskanii, tej ciągle żywej kultury i tradycji wydobywanego alabastru, który ścieli się niczym białe pierze i tworzy kamienne drogi, usypane ze ścinków i kawałków, skrawków ziemskiego skarbu natury. A na tym terenie, nasyconego historią starożytnej, etruskiej epoki, sztuki rzeźby – wyłania się kolejna, tym razem Malarska Muza – sama czerpiąc z tego trwałego, białego kamienia - kruszca.
            Oto alabaster i malarstwo. Artysta Grzegorz Ratajczyk swoim wyczulonym okiem i pewną ręką maluje – buduje formy gęstego światła w przestrzennej i grubo nakładanej fakturalnej materii olejnej farby. Malarz używa tradycyjnej techniki:  najbardziej cierpliwej i wytrzymałej, odpornej na czas i warunki atmosferyczne. Zatem, jako artysta zainteresował sie bruzdami, grudkami i cząstkami naturalnej struktury zaoranej ziemi. Nie ma ona jeszcze zasiewu, bo nie ma też ziarna, ale jest czystą potencją i możliwością, którą twórca zatrzymał i docenił – malując ją.
            Malarz uważa, że pewną kreacją pierwotności w malarstwie stanowi: materia płótna i farby – ich konsystencja oraz namacalna fizyczna głębia, i gęstość materialna tychże: farb/płótna, jako tworzyw, z których wyłania się obraz – wizja. Te szczególne obiekty malarskie nie są tylko wyłącznie przedmiotami, są raczej formą przekazu i przemiany mataxu – wprowadzenia do codzienności fizycznego wymiaru – Czystych Idei. Zatem to malarstwo to nie ma charakteru komentarza, czy naśladowania zewnętrznego natury ziemskiej, ale odnoszą się raczej do przesłania jakim jest równolegle traktowana żywotność Natury przez Grzegorza Ratajczyka, czyli ukazanie zaoranej czystej ziemi. Jest nią również precyzyjne rozprowadzenie i harmonijnie nasączanie, oraz dynamiczne malowanie – nawarstwianie – powłoki / tworzywa. I co komunikuje sam malarz: "Jest to działanie fizyczne na przestrzennym płótnie w postaci farb, czyli barwnika - pigmentu i spoiwa, jako ich fizyczna aktywność i obecność w duchowych obrazach, reprezentujących Idee".
            Co ciekawe, obrazy Grzegorza Ratajczyka są nasycone barwami w duchu i kolorycie impresjonizmu, podobnie jak w zaoranej glebie – malowanej grubymi  grudkami farby i nakładaniu jej w wielu warstwach – prześwitach i laserunkach. Tak też artysta  przedstawia widok kilkusetletnich oliwek które zostały zdokumentowane w Ziemi Świętej – na terenie Izraela, w czasie pobytu Grzegorza Ratajczyka w tamtej strefie geograficznej i kulturowej. A to co najbardziej uderzyło artystę w oglądzie owych przerośniętych i szerokich pni, tych ciągle owocujących oliwek? To ich poskręcane gałęzie, powyginane konary i postrzępione liście. Malarz mówi wprost: "Zobaczyłem w nich wieloletnie cierpienie", wypite przez konary i zakorzenienie w Ziemi pełnej przypowieści z Kany Galilejskiej, Góry Tabor i Gologoty...

            Malarz podjął tym razem twórczą próbę opisu odmiennych, duchowych cierpień samego – Jezusa z Nazaretu... I jak wykazuje historia europejskiej sztuki, to dowodzi faktu, iż każdy Malarz zawsze – kiedyś zmierzał się i spotykał z wyzwaniem zbadania – opisem oraz interpretacją Boskiej Metafizyki. Artysta bowiem, pracuje "w swojej roli""24 godziny na dobę". Taka jest jego skala twórczości i transformacji własnych, przeżywanych wizji – we śnie i na jawie. A jedną z istotnych cech i jego ważnych zadań jest bycie strażnikiem wyobraźni.
            Dlatego też, ważną rolę w malarstwie odgrywa poczucie częściowej autonomii i zatopienia intelektualnego, estetycznego w procesie obserwacji własnej przestrzeni wewnętrznej i wydobywania na jaw i ku oglądowi bezpośredniemu – artystycznego, osobistego wzroku, patrzenia i oceny, czasem wręcz autocenzury i korygowania dzieła na rzecz spójności poszczególnych elementów, składników malarskiej gry i działania ich na rzecz całości artystycznej wypowiedzi – w malowanych obrazach.
            Zdaje się też, że prace malarskie Grzegorza Ratajczyka są właśnie tą metafizyczną formułą i regułą przekazywania "Idei" za pomocą fizycznie rozprowadzanej na powierzchni płócien – farby – tworzywa plastycznego, ale też w jakimś sensie materiału biernego i poddanego woli malarza. Otóż właśnie przez ów pigment i spoiwo, z jakiego powstają farby – odzyskują właśnie postać duchową – ideową. A w wyniku tej jakościowej transformacji i przemianie: znaczeń i roli – pozwalają one doświadczać artystycznego zadziwienia, kontemplacji, wizualnego zachwytu i zatrzymania uwagi, które pracują w wolnej przestrzeni intelektu – przedrozumowo.
            Myślę też, że istotnym elementem działania malarstwa Grzegorza Ratajczyka jest tzw. Epoche – czyli Zawieszenie Myśli wg E. Husserla, który opisuje właśnie takie poznawanie świata, jako najbardziej pierwotne, prawdziwe nazywając je Poznaniem Eidetycznym. I też sama artystyczna i humanistyczna postawa artysty zdaje się o tym podskórnie komunikować – przez sam fakt świadomego wycofania się z głównej roli autokreacji, na rzecz służebnej roli wobec Idei – czy to w rozumieniu Platona, czy prowokacyjnych pytań Sokratesa, bądź w triadzie z Arystotelesem.
            Wydaje się jednak w pierwszym rządzie, że obrazy Grzegorza Ratajczyka swoją główną inspirację czerpią z kart Ewangelii, czyli Starego i Nowego Testamentu. Zatem zakorzenienie malarstwa w chrześcijańskiej mistyce i afirmacji Logosu – Słowa, to najbardziej graniczne przeżycie malarza. Z którym to zderzeniem: dwóch rzeczywistości – tej fizycznej i tej z duchowym obszarem impulsu i natchnienia: dzieli się z nami i z każdym odbiorcą – sam artysta – malarz – Grzegorz Ratajczyk.
            Nie pozostaje nam nic innego jak przyjąć z dobrą wiarą i nadzieją te dzieła – obrazy, jako przeżywanie estetyczne / etyczne – boskich wartości. Są nimi "klasyczne" Piękno i Dobro - ukazane w grubych warstwach faktury i gęstej, zdrętwiałej masie farb, zasuszonej fakturalnej skorupie – niczym kora drzewa i świeża, zaorana ziemia. Ta ziemia, która czeka na swoje duchowe ziarna, aby dać wzrost i plon w ręce człowieka, ku jego przemianie i rozwojowi świadomości.
            Zatem również Andrzej Maciejewski, jako dyrektor Galerii zaprasza szczególnie teraz Wszystkich Państwa na tę wystawę malarstwa i duchową podróż Grzegorza Ratajczyka – w czasie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku 2016, "Aby nas zjadaczy chleba w aniołów przerobić" – wg słów poety... Wraz z dobrymi życzeniami i emocjami nowych spotkań przy sztuce i wobec sztuki oraz w przyjaznej atmosferze wrażliwych, twórczych ludzi – w Salonie Sztuki Kreatura w Poznaniu.
 dr Agnieszka Balewska
Poznań, 19 grudnia 2015r.


Przerwa świąteczna od 21 grudnia br do 2 stycznia 2016r.
Potem zapraszamy do dnia 10 stycznia 2016r. w czwartek,
piątek, sobotę i niedzielę w godz. od 17-19. 
W szczególnym wypadku można umówić się na obejrzenie 
prac w innym terminie przez telefon: 601776511.
Wszystkie prace udostępnione są do sprzedaży.

niedziela, 20 grudnia 2015

niedziela, 13 grudnia 2015

Oto duuużo fotek autorstwa Jacka Kulma z wernisażu Grzegorza Ratajczyka






























Wystawa czynna do 10 stycznia 2016r. w czwartki, piątki, soboty i niedziele od godz. 17-tej do 19-tej
z przerwą świąteczną od 21.12.br do 2.01.2016r.
Zapraszamy

piątek, 4 grudnia 2015

ZAPRASZAMY

  11 - piątek - grudnia br. 
o godz. 18-tej
na wernisaż wystawy 
Grzegorza Ratajczyka
pt. "Zaorana ziemia Toskanii" 
zapatrzenie - malarstwo


W części muzycznej wernisażu 
Pani Katarzyna Płaczek 
wykona na skrzypce solo następujące utwory:
- J.S.Bach - Adagio z I Sonaty g-moll BWV 1001
- Henryka Wieniawskiego:
* Kaprys nr 3 z op. 18,
* Kaprys nr 5 z op. 10

***
Wiele prac jest wystawionych do sprzedaży

piątek, 27 listopada 2015



Przedstawiamy recenzję 

z wystawy Marii Romany Gierczyńskiej

"Kwadrat - Idealny Stan Skupienia"

tekst dr Agnieszka Balewska
recenzja z wystawy Marii Romany Gierczyńskiej
"Medytacje w kwadratach" Salon Sztuki Kreatura
wystawa czynna od 15. 11. 2015 r. do 29. 11. 2015 r.

        Można zastanawiać się w nieskończoność nad idealną formą kwadratu już od geometrii w klasycznym rozumieniu, bądź pojmować ją również w kontekście elementu krzyża, czy kulturowej szachownicy. Dlatego poruszanie się w tej logicznej materii na terenie sztuki, która rządzi się przede wszystkim swobodną wyobraźnią – jest szalenie trudne. Problem kwadratu też jest zarazem wysoką półką intelektualnej aspiracji, wymagającej od artysty – wysiłku, koncentracji. Już sam Malewicz w latach 20 XX wieku – rozprawiał się z płótnem kwadratu: białym, czarnym – przedstawiając swoją ideę suprematyzmu.
        Ale tym razem to nie opowieść o czystym kwadracie, ale o jego wieloznacznej i niekończącej się pojemności znaków i znaczeń. A w tej – opisywanej  prezentacji Marii Romany Gierczyńskiej również pojawia się forma wielokrotnych kwadratów z udziałem figuratywnych przedstawień – postaci wpisywanych w przeróżne warianty zwijanych płóciennych kształtów / form.
        Artystka pokazuje te złożone obiekty przestrzenne, wycinane, klejone i komponowane w komplementarnym dialogu różnych szlachetnych materii, takich jak płótno, czy papier, karton – w uszanowaniu dla tworzyw pierwotnych, jako tych jednych z najstarszych znanych człowiekowi już w dawnych kulturach / cywilizacjach. Autorka prac, świadoma tychże elementów samej sztuki wizualnej, wspomina, iż swoje pierwsze, jeszcze nieświadome próby wycinanych form abstrakcyjnych w wypowiedzi twórczej – sięgają jej czasów dzieciństwa. A konkretnie początkowe inspiracje zaczerpnięte były / są z kultury ludowej, której elementy – motywy zostały przetworzone na użytek form abstrakcyjnych. Jednak najbardziej dynamiczną intrygą okazała się konfrontacja i spotkanie artystki z kulturowym i wizualnym zestawem – spisem  znaków, zapisanych słów w „alfabecie” chińskim. Wtedy w praktyce artystycznej Marii Romany Gierczyńskiej nastąpił punkt zwrotny, który spowodował, że artystka odkryła korelacje pomiędzy doświadczaniem własnych wycinanek i niezrozumiałego, ale komunikatywnego zestawu słów – wschodniego alfabetu. Wtedy też postanowiła zapożyczyć swoje znane formy i elementarz znaczeń w procesie wycinania w kwadratach – kilkucentymetrowej wielkości, z wykrojonymi precyzyjnie, abstrakcyjnymi, miniaturowymi, geometrycznymi formami. Zbudowała w ten sposób swój pierwszy ażurowy – przestrzenny obiekt na płaszczyźnie zatytułowany: „Różaniec”, jako symboliczną i realną formę – ścieżki duchowej i mistyki w tradycji chrześcijańskiej - nam znanej.
        A dzięki uniwersalnej formie właśnie: „Medytacjach w kwadratach” i miniaturowej wersji tegoż kwadratu, wielokrotnie ponawianego i rytmicznie rozmieszczanego w przestrzeniach zarówno płaszczyzny, jak i trójwymiarowej rzeczywistości – prace Marii Gierczyńskiej są komunikatywne również poza kontekstem europejskim. Są zatem dobrze rozumiane i akceptowane pomiędzy stronami sporu: czy to formalnego – estetycznego, czy kulturowego.
        Ich bezwzględną wartością jest zasada cyklu i powtórzeń. Artystka sama zdaje się oddychać wizualnie bez przerwy formami swojej pracy, którą można wymierzać godzinami – latami precyzyjnych kompozycji – wycinanych, w rytmie powtarzalnej modlitwy duchowej – reguły afirmacji świata.  Ta forma sztuki to próba akceptacji odmienności i zgody na wielokulturowość, bez zawiści, ksenofobii, uprzedzeń, oraz konfliktów religijnych, ale z wielkim poszanowaniem naszego wspólnego wielowymiarowego, dobra i dziedzictwa odmiennych, bądź kolejnych cywilizacji.
         Na wystawie można także przeżyć duchową „Drogę Krzyżową” opracowaną z delikatnością, taktem i czułością – estymą. Precyzyjna praca na wielu płaszczyznach tejże wystawy poświęconej „Medytacjom w kwadratach”, jest rzeczywiście głęboko opisana, nie tylko wskazana i oznaczona. Jest to rodzaj i rezultat wieloletniej pracy oraz pochylanie się nad i przed czasem... Jest to również wielokrotne zatrzymywanie w punkcie wyjścia „0” wobec nieskończoności formalnej tematu „kwadrat”...
         Pojawiają się też, wspomniane już płócienne figurki – postaci, wykonane ze skręconego materiału, skrawków płóciennych, czyli w rozumieniu nie tylko samej artystki – tworzywa najbliższemu ludzkiemu ciału i jednocześnie jest to też tradycyjnie respektowany materiał do malowania obrazów rozpiętych na krosnach. Postacie są rzeczywiście sugestywne, jakby żyły w miniaturowej formie, w tej rozmaitej, zagadkowej sieci ruchów – tańcu – napięć i konwulsji ciała – czy wręcz cierpienia. Oto tak widzi ludzkie – ziemskie istnienie – autorka wystawy: „Medytacje w kwadratach”.  I w swojej pracy, która stanowi swoistą metaforę, jako plastyczne – ludzkie widowisko oraz wizję stałej niezawisłości kwadratu... kryje się dramat... Zdaje się, że mamy do czynienia z jakąś opowieścią, która jest gdzieś formalnie zawieszona. Nie widzimy bowiem wyraźnie, ani jej początku, ani końca. Warto doświadczać właśnie tej artystycznej wizji i rzeczywistości.
         A co cieszy samą artystkę i widzów również ten – niezbity fakt, że można tej  estetycznej ciszy i wielopłaszczyznowej ascetycznej narracji sztuki doświadczać w dzisiejszym świecie wbrew szybkości, pomimo – silnego i wielkiego epatowania przemocą: dot. rozmiarów, wpływów i manii wielkości w różnych postaciach i koncepcjach gry i rywalizacji: społecznej, ekonomicznej, czy politycznej. Dzieje się tak miedzy innymi, dzięki niewielkiej, ale bardzo ważnej dla kultury miasta i artystów – galerii: „Salon Sztuki Kreatura” przy ulicy  Chwiałkowskiego w Poznaniu. Galeria, która jest młodą latoroślą przestrzeni – miejsca  prezentacji sztuki współczesnej w Poznaniu – to zyskała sobie wierne grono sympatyków, znawców, przyjaciół za sprawą autorskiego pomysłu oraz idei sztuki ważnej – galerii – inicjatora miejsca – fotografika z tytułu i powołania – Andrzeja Maciejewskiego.

dr Agnieszka Balewska                                                                   
Poznań, listopad 2015 r.

 ***

Zapraszamy w niedzielę 29bm o godz. 18-tej na wieczór poetycki Jerzego Grupińskiego, który odbędzie się w scenerii wystawy Pani Marii Romany Gierczyńskiej

W trakcie wieczoru można oglądać i zakupić biżuterię - rękodzieło artystyczne Pani Joanny Hreczycho

***

Salon Sztuki zaprasza także na wystawę malarstwa art. plast. prof. Grzegorza Ratajczyka pt. "Zaorana ziemiaToskanii".
Wystawa czynna od 11 grudnia br. do 10 stycznia 2016r. w czwartki, piątki, soboty i niedziele w godz. od 17-19-tej
za wyjątkiem przerwy świątecznej od 21.12.br. do 2.01.2016r.
Wernisaż w dniu 11 (piątek) grudnia br. o godz. 18-tej
ZAPRASZAMY

niedziela, 22 listopada 2015

















Salon Sztuki zaprasza na wieczór autorski

Jerzego Grupińskiego 

niedziela 29 listopada 2015r. godz. 18:00
(w tle ostatni dzień wystawy art. pl. Marii Romany Gierczyńskiej)

poniedziałek, 16 listopada 2015

Z wczorajszego wernisażu Pani art.pl. 

Marii Romany Gierczyńskiej


















Wystawa czynna do dnia 29 listopada 2015r. 

w czwartki, piątki, soboty i niedziele 
od godz. 17-19-tej
Zapraszamy
Istnieje możliwość zakupu reprintów niektórych prac

***