Oto recenzja z wystawy malarstwa
Pana Prof. Grzegorza Ratajczyka:
"Myślące formy i kontemplacja struktury
barw" – o twórczości
i postawie Grzegorza Ratajczyka – recenzja z
wystawy
"Zaorana Ziemia Toskanii"
w Salonie Sztuki "Kreatura"
- tekst dr Agnieszka
Balewska
Czekając na kolejne rozwijające
świty dnia i na przyszłe, otulone ciepłem Słońca zmierzchy, oto właśnie w ten
zimowy czas i rytm nierównych, skurczonych czasowo dni oraz wydłużonych nocy,
witając jednocześnie tę niezwykłą Wigiljną
Noc, cyklicznie od 2000 lat, w ten okres oczekiwania pojawia się najnowsza
wystawa Grzegorza Ratajczyka - profesora malarstwa UAP w Galerii Kreatura w
Poznaniu.
Jest
to prezentacja prac olejnych, która wiąże letnie wspomnienia z podróży autora
do Toskanii, tej ciągle żywej kultury i tradycji wydobywanego alabastru, który
ścieli się niczym białe pierze i
tworzy kamienne drogi, usypane ze ścinków i kawałków, skrawków ziemskiego
skarbu natury. A na tym terenie, nasyconego historią starożytnej, etruskiej
epoki, sztuki rzeźby – wyłania się kolejna, tym razem Malarska Muza – sama czerpiąc z tego trwałego, białego kamienia -
kruszca.
Oto
alabaster i malarstwo. Artysta Grzegorz Ratajczyk swoim wyczulonym okiem i
pewną ręką maluje – buduje formy gęstego światła w przestrzennej i grubo
nakładanej fakturalnej materii olejnej farby. Malarz używa tradycyjnej
techniki: najbardziej cierpliwej i
wytrzymałej, odpornej na czas i warunki atmosferyczne. Zatem, jako artysta
zainteresował sie bruzdami, grudkami i cząstkami naturalnej struktury zaoranej
ziemi. Nie ma ona jeszcze zasiewu, bo nie
ma też ziarna, ale jest czystą potencją i możliwością, którą twórca
zatrzymał i docenił – malując ją.
Malarz
uważa, że pewną kreacją pierwotności w malarstwie stanowi: materia płótna i
farby – ich konsystencja oraz namacalna fizyczna głębia, i gęstość materialna
tychże: farb/płótna, jako tworzyw, z których wyłania się obraz – wizja. Te
szczególne obiekty malarskie nie są tylko wyłącznie przedmiotami, są raczej
formą przekazu i przemiany mataxu –
wprowadzenia do codzienności fizycznego wymiaru – Czystych Idei. Zatem to malarstwo to nie ma charakteru komentarza,
czy naśladowania zewnętrznego natury ziemskiej, ale odnoszą się raczej do
przesłania jakim jest równolegle traktowana żywotność Natury przez Grzegorza
Ratajczyka, czyli ukazanie zaoranej czystej ziemi. Jest nią również precyzyjne
rozprowadzenie i harmonijnie nasączanie, oraz dynamiczne malowanie –
nawarstwianie – powłoki / tworzywa. I co komunikuje sam malarz: "Jest to działanie fizyczne na przestrzennym
płótnie w postaci farb, czyli barwnika - pigmentu i spoiwa, jako ich fizyczna
aktywność i obecność w duchowych obrazach, reprezentujących Idee".
Co
ciekawe, obrazy Grzegorza Ratajczyka są nasycone barwami w duchu i kolorycie
impresjonizmu, podobnie jak w zaoranej glebie – malowanej grubymi grudkami farby i nakładaniu jej w wielu
warstwach – prześwitach i laserunkach. Tak też artysta przedstawia widok kilkusetletnich oliwek
które zostały zdokumentowane w Ziemi Świętej – na terenie Izraela, w czasie
pobytu Grzegorza Ratajczyka w tamtej strefie geograficznej i kulturowej. A to
co najbardziej uderzyło artystę w oglądzie owych przerośniętych i szerokich
pni, tych ciągle owocujących oliwek? To ich poskręcane gałęzie, powyginane
konary i postrzępione liście. Malarz mówi wprost: "Zobaczyłem w nich wieloletnie cierpienie", wypite przez konary i zakorzenienie w Ziemi pełnej przypowieści z
Kany Galilejskiej, Góry Tabor i Gologoty...
Malarz
podjął tym razem twórczą próbę opisu odmiennych, duchowych cierpień samego –
Jezusa z Nazaretu... I jak wykazuje historia europejskiej sztuki, to dowodzi
faktu, iż każdy Malarz zawsze – kiedyś zmierzał się i spotykał z wyzwaniem
zbadania – opisem oraz interpretacją Boskiej
Metafizyki. Artysta bowiem, pracuje "w swojej roli" – "24
godziny na dobę". Taka jest jego skala twórczości i transformacji
własnych, przeżywanych wizji – we śnie i na jawie. A jedną z istotnych cech i
jego ważnych zadań jest bycie strażnikiem
wyobraźni.
Dlatego
też, ważną rolę w malarstwie odgrywa poczucie częściowej autonomii i zatopienia
intelektualnego, estetycznego w procesie obserwacji własnej przestrzeni
wewnętrznej i wydobywania na jaw i ku oglądowi bezpośredniemu – artystycznego,
osobistego wzroku, patrzenia i oceny, czasem wręcz autocenzury i korygowania
dzieła na rzecz spójności poszczególnych elementów, składników malarskiej gry i
działania ich na rzecz całości artystycznej wypowiedzi – w malowanych obrazach.
Zdaje
się też, że prace malarskie Grzegorza Ratajczyka są właśnie tą metafizyczną
formułą i regułą przekazywania "Idei"
za pomocą fizycznie rozprowadzanej na powierzchni płócien – farby –
tworzywa plastycznego, ale też w jakimś sensie materiału biernego i poddanego
woli malarza. Otóż właśnie przez ów pigment i spoiwo, z jakiego powstają farby
– odzyskują właśnie postać duchową – ideową. A w wyniku tej jakościowej
transformacji i przemianie: znaczeń i roli – pozwalają one doświadczać
artystycznego zadziwienia, kontemplacji, wizualnego zachwytu i zatrzymania
uwagi, które pracują w wolnej przestrzeni intelektu – przedrozumowo.
Myślę
też, że istotnym elementem działania malarstwa Grzegorza Ratajczyka jest tzw. Epoche – czyli Zawieszenie Myśli wg E.
Husserla, który opisuje właśnie takie poznawanie świata, jako najbardziej
pierwotne, prawdziwe nazywając je Poznaniem
Eidetycznym. I też sama artystyczna i humanistyczna postawa artysty zdaje
się o tym podskórnie komunikować – przez sam fakt świadomego wycofania się z głównej
roli autokreacji, na rzecz służebnej roli
wobec Idei – czy to w rozumieniu Platona, czy prowokacyjnych pytań
Sokratesa, bądź w triadzie z Arystotelesem.
Wydaje
się jednak w pierwszym rządzie, że obrazy Grzegorza Ratajczyka swoją główną
inspirację czerpią z kart Ewangelii,
czyli Starego i Nowego Testamentu. Zatem zakorzenienie malarstwa w
chrześcijańskiej mistyce i afirmacji Logosu
– Słowa, to najbardziej graniczne przeżycie malarza. Z którym to
zderzeniem: dwóch rzeczywistości – tej fizycznej i tej z duchowym obszarem
impulsu i natchnienia: dzieli się z nami i z każdym odbiorcą – sam artysta –
malarz – Grzegorz Ratajczyk.
Nie
pozostaje nam nic innego jak przyjąć z dobrą wiarą i nadzieją te dzieła –
obrazy, jako przeżywanie estetyczne / etyczne – boskich wartości. Są nimi "klasyczne"
Piękno i Dobro - ukazane w grubych warstwach faktury i gęstej, zdrętwiałej
masie farb, zasuszonej fakturalnej skorupie – niczym kora drzewa i świeża,
zaorana ziemia. Ta ziemia, która czeka na
swoje duchowe ziarna, aby dać wzrost i plon w ręce człowieka, ku jego
przemianie i rozwojowi świadomości.
Zatem również Andrzej Maciejewski, jako dyrektor Galerii
zaprasza szczególnie teraz Wszystkich Państwa na tę wystawę malarstwa i duchową podróż Grzegorza Ratajczyka – w
czasie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego
Roku 2016, "Aby nas zjadaczy
chleba w aniołów przerobić" – wg słów poety... Wraz z dobrymi
życzeniami i emocjami nowych spotkań przy
sztuce i wobec sztuki oraz w przyjaznej atmosferze wrażliwych, twórczych
ludzi – w Salonie Sztuki Kreatura w
Poznaniu.
dr Agnieszka Balewska
Poznań, 19 grudnia 2015r.
Przerwa świąteczna od 21 grudnia br do 2 stycznia 2016r.
Potem zapraszamy do dnia 10 stycznia 2016r. w czwartek,
piątek, sobotę i niedzielę w godz. od 17-19.
W szczególnym wypadku można umówić się na obejrzenie
prac w innym terminie przez telefon: 601776511.
Wszystkie prace udostępnione są do sprzedaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz