Już 10 kwietnia 2015r. zapraszamy
na wernisaż malarstwa Pani Barbary Kucharskiej
połączony z muzyką na żywo
ZAPRASZAMY
***
Jeszcze z wystawy Andrzeja Maciejewskiego pt. "Zapach rumianku" 13-21.03.2015r. w Salonie
przedstawiamy kilka słów Pani dr Agnieszki Balewskiej
Jeszcze z wystawy Andrzeja Maciejewskiego pt. "Zapach rumianku" 13-21.03.2015r. w Salonie
przedstawiamy kilka słów Pani dr Agnieszki Balewskiej
O twórczości Andrzeja
Maciejewskiego
– Wystawa Fotografiki "Zapach
Rumianku"
Salon Sztuki „KREATURA“ 13-21 marca 2015 r.
Andrzej Maciejewski wytwarza elementarną pasję
fotodokumentu. Przede wszystkim, jako obserwator - człowiek zanurzony wśród
łanów zbóż, w obliczu pejzażu: rzadkich brzóz, sosen i zagajnika poszukuje
swojej, własnej, realnej przestrzeni podziwu - zachwytu nad światłem dnia
codziennego, pełnego dnia burzy i słońca, dnia mgły i rześkiego poranku, dnia
"zmęczonego zmrokiem" – innymi słowy – to, co obrazuje nam widok w
oku foto-kamery i to, co przeżywamy, rzuceni w pierwotny obszar naturalnej
inspiracji przyrody. Tej natury, pozostającej z dala od gwaru i masywnego
betonu, głośnych wszech - rozmów telefonicznych, samochodów, kakofonii i szarpanych chwil miasta.
Gdzieś pojawia się w nas tęsknota za ciszą
i za zatrzymaniem tej zadumy i "tlenowego szoku" w czystym pejzażu,
bo go tracimy coraz silniej i bardziej. Przyzwyczajeni do miast - aglomeracji,
dużych form budownictwa, często tak bardzo już anonimowego bycia w świecie,
jako nierozpoznawalni dla innych i wśród innych osób, ale także często
niezrozumiani sami dla siebie, nieświadomi własnego alter ego... Ktoś zatem,
kto pokazuje w artystycznej prezentacji, prosty, ufny nieprzekłamany obraz – dokument, naturalnego,
poniekąd traconego świata, wydaje się być jedynym świadkiem i obrońcą –
twórczym adwokatem – elementarnych, ludzkich – naturalnych, ziemskich wartości.
Ktoś, kto potrafi poświęcić cenny czas, wewnętrzne siły i pochylić się nad
okiem foto-kamery, doświadczając i penetrując we własnej, impresyjnej i plastycznej
foto – analizie: nieprzewidywalne zjawiska natury.
Andrzej Maciejewski, jest właśnie tym
pierwotnym, niemym, a jednak pełnym nadziei świadkiem ulotności osobistych i
własnych, unikatowych doznań przyrody. Sam, zatopiony w lesie, polach i
grząskim gruncie, na których zostawia dla widza: swoje – ślady fotografiki –
ślady myślenia chwilą – momentami wyczekiwania - z pytaniem: Co przyniesie
kolejny powiew wiatru, zefiru, czy huraganu?... I jak z kolei ułoży się
następny element gry?... światła, powietrza, temperatury i samej flory...
Owe optyczne figury powietrznych zjawisk w
fotografikach Andrzeja Maciejewskiego, są powiększone, w obszernych formatach
wielu tablic. Często te makro-światy, jako formy wizualne są rozbite świetlistą
tonią i rozmazaną barwą pryzmatu światła. Gdzieś dochodzimy do malarskich
impresji wrażeń, które rzeczywiście przypominają nam o utraconych widokach,
barwach łąki, smaku jagód i malin, i wspomnień, jak: "Zapach
Rumianku" – tak, jak słusznie zatytułował swoją wystawę autor. Tym samym
dedykuje nam celebrujące doświadczenie - wspomnienie i zakorzenienie w
biologicznej relacji i zadziwiającym – bezwarunkowym stosunku – ludzkiego
długu wobec natury... Natury, którą jak wiemy - łatwo utracić,
zapomnieć... a trudno odzyskać i przywołać ją w jej całym majestacie i boskim
pięknie - czego znakomitą próbą są
fotograficzne prace Andrzeja Maciejewskiego.
Dr Agnieszka M. Balewska