środa, 23 listopada 2016

“Jerzy RYBA Rybarczyk i jego mezzotinta
czyli nieuniknione wybory, losy, wyrocznie graniczne
tekst dr Agnieszka Balewska
Najnowsza wystawa w galerii – Salonie Sztuki „Kreatura w Poznaniu,
kurator wystawy – Andrzej Maciejewski

          Możemy rozumieć świat, jako kodowanie wiecznych metafor i znaczeń, które w sposób niedościgły generują niekończące się sensy, słowa i zdania. Opowieści, zagadki i historie, które opowiadał swoją sztuką Jerzy RYBA Rybarczyk za pomocą biegłej i wymagającej techniki mezzotinty – to unikalne klucze do kolejnych drzwi tajemnicy, jawiących się niczym Skryty Woal na Nieuchwytnej Twarzy Sztuki.
Jerzy RYBA Rybarczyk tworzył od wielu lat, właśnie w tej graficznej technice, dającej niezwykłe efekty wizji na pograniczu malarstwa i grafiki. Mimo faktu, że jego główne, zasadnicze wykształcenie w dawnej PWSSP w Poznaniu, było dziedziną Malarstwa (1957 – Dyplom). Dlatego, to sam czas zweryfikował postawę, zamiłowanie oraz wiedzę – umiejętność artysty i wyłonił proces, który skłonił go do czasochłonnej, wymagającej skupienia, uwagi, cierpliwej pracy w technice, tejże mezzotinty. A oczekiwała ona od twórcy – ciszy, samotności, wyłączności. Zatem w sztuce twórcy Jerzego RYBY Rybarczyka, dzieje się też tak, iż sensy otoczone są silną, wewnętrzną metaforą, cichym dramatem i bezwzględnymi, nieuniknionymi wyborami, od których nie ma ucieczki przed losem – fatum.
          Te symboliczne aspekty ukazane są w pracach z lat 90 tych XX wieku, w cyklu grafik: "Rajskie jabłko", "Kości", "Maraton", "Grosz", "Z biegiem czasu". Precyzja i pietyzm z jaką wykonane są prace Jerzego RYBY Rybarczyka świadczą o jego niezwykłej cierpliwości wobec tworzywa i własnych oczekiwań – niepustych ani powierzchownych, lecz wrażliwych ambicji wypływających z głębi jego wewnętrznej rzeczywistości.
          Oprócz wielu cyklów symbolicznych – metaforycznych, na wystawie zaprezentowano też kilkadziesiąt Ex Librisów – wyrażających syntetyczne, charakterystyczne cechy prezentowanych osobowości kultury i nauki. Tworzył je dla znanych osób, ale też i dla siebie samego, stosując syntetyczny obraz społecznej przestrzeni wybranych osób – ludzi, dla niego wyjątkowych. Jerzy "Ryba" Rybarczyk projektował też świetne plakaty i malował  obrazy olejne, przedstawiające np. "Muszle", czasem pejzaże a także portety. Zatem możemy czuć się bezpieczni w obcowaniu z dziełami, choć emanują one nieraz dramatem, goryczą, rozdarciem. Gdyż właśnie pomimo ekspresyjnych i podprogowych faktów, prace komunikują nam przede wszystkim szczególne, artystyczne, strukturalne elementy plastyczne, jako wypracowane aspekty wizualne, stanowiące wespół z nimi – harmonię, ogładę i subtelną elegancję, jako niezwykłe walory estetyczne tychże miniaturowych dzieł. 
         Na wystawie można obejrzeć przeszło 120 prac – w większości grafik, udostępnionych głównie z prywatnych kolekcji: rodziny i znajomych. Pokazany jest też jeden z najbardziej rozbudowanych tematycznie, zarazem wypracowany cykl grafik – Wizerunki Poznania – z  kulturowymi i mitycznymi miejscami, i który to cykl – skarb jest także w posiadaniu Muzeum Miasta Poznania. Okazuje się też teraz, iż Jerzy RYBA Rybarczyk był jednym z ostatnich twórców wśród artystów – grafików, kórzy posługiwali się mezzotintą niebywale sprawnie i z wielką pasją – ze znawstwem tematu, jakim jest owa technika artystyczna. Wiemy, że proces powstawania jednej grafiki zabierał artyście kilka miesięcy po to, aby opracować technicznie metalową płytę - przygotowując ją do druku i jednocześnie przewidując też lustrzane odbicia formy projektu, rysunku. A narzędzia, którymi posługiwał się Jerzy RYBA Rybarczyk były prostymi rylcami, tarkami, dłutkami którymi opracowywał matryce...
          Artysta zatem w swojej skromnej egzystencji i powściągliwości potrafił zawrzeć całe,  swoje pracowite, artystyczne życie. Wiedział o człowieku i jego dramacie sporo – tym samym wierząc, że można go oswoić dzięki sztuce, której był wierny do końca.

dr Agnieszka Balewska

Poznań, 22 listopada 2016r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz