środa, 22 lutego 2017

Przedstawiam recenzję z wystawy prac Jerzego Winklera

Jerzy Winkler "Spotkania w ogrodzie"
wystawa czynna od 19 lutego – do 05 marca 2017 r.
 Salon Sztuki "Kreatura"
 ul. Chwiałkowskiego 14/5  w Poznaniu
tekst:  dr Agnieszka Balewska
"Latorośle i Metamorfozy Flory"

 W najnowszym pokazie prac Jerzego Winklera w Galerii "Kreatura" w Poznaniu, pt: "Spotkania w ogrodzie" zawarta została rzeczywiście niezwykła konsystencja żywej, rozwiniętej roślinności, utrwalonej w technice pasteli, która dynamicznie pulsuje w rozmalowanych i dekoracyjnych przedstawieniach elementarnych liści – bluszczu – kiści...

 Odbiorca – widz – trochę jakby śni... o gorących południowych ogrodach, zagęszczonych girlandami ciepłych, wilgotnych liści i w rzeczy samej to wszystko "może być jeszcze" zroszone świeżą, ranną rosą w poranku słońca i chłodnej mgły... Widzimy wręcz: co i jak możemy przywoływać, zarazem – czym się zachywcać i co wspominać – inspirując się roślinnymi motywami i obserwacją pastelowych prac Jarzego Winklera.

  Myślę, że to interesujący i ciekawy pomysł wystawy – pokazania zimą, w środku lutego – w wieczornej, galeryjnej aurze – cyklu rozkwitniętych bluszczy – winogron z migoczącymi, ciepłymi oranżami, różami i karminami. A te gorące elementy flory skontrastowane zostały z kolei – motywami chłodnymi – w niebieskich i zielonych partiach, fragmentów krzewów i owocujących kiści.

 Powitaliśmy więc wyjątkowo licznie i z pełną pasją wystawę "Spotkania w ogrodzie" Jerzego Winklera, o której nie trzeba pisać zbyt wiele, gdyż komunikat artysty jest przejrzysty i prostolinijny, tak że niekonieczne są tutaj i przydatne konceptualne gry i strukturalne analizy dzieł.

  Sam artysta podarował widzom – odbiorcom pierwszo-planowy elementarz – niczym studium drgającej, żywiołowej roślinności z wyjątkowo czułą linią rysunkową a zarazem bogatą i barwną kompozycją przedstawienia – niczym martwa / żywa / holenderska natura i może coś jeszcze?... ze studium wrażliwości Claude Moneta, który powtarzał z uporem swoje impresje, malując katedrę w Rouen.

 Myślę też, iż Jerzy Winkler świadomie zespolił bogactwo roślinnej formy i kształty jej   synetetycznej kompozycji, łącząc doświadczenie tradycyjnego studium tematu natury z  żywą, ekspresyjną, powtarzalną, otwartą formą pastelowego opisu tejże na kartonie.

  Cieszmy się więc tą precyzyjną – manualną oraz impresyjną sztuką na płaszczyźnie, która jest rzetelnie i dobrze opracowana artystycznie z nutą zachwytu dla samej flory, która w tym pokazie prac zyskała znacznie więcej aplauzu i wartości, niż tylko pozorne mimesis...

 Możemy podziwiać zatem na prezentowanej wystawie: "Spotkania w ogrodzie" właśnie owe Latorośle i Metamorfozy Flory – w Jej giętkich i syntetycznych formach, które komunikują rytmicznie i ekspresyjnie – swój barwny, romantyczny oraz impresyjny żywioł, dając tym samym widzowi przeczucie apollińskiej harmonii i wizualnego spełnienia...

dr Agnieszka Balewska

22 lutego 2017



























Te i inne na sprzedaż!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz